14 stycznia. Sobota. Klubokawiarnia Państwo Miasto. Godzina 15:00. Rozpoczynamy warszawską galę finałową III edycji “Mary i Maxa”!

DSC06150.JPG

A właściwie powinniśmy zaczynać, bo na sali wciąż nie było wszystkich, którzy mieli się pojawić… Na szczęście naszych pracowników dobry humor nie opuszczał. Mimo drobnego poślizgu z radosnymi uśmiechami czekaliśmy więc na dalszy rozwój wydarzeń. Poznajcie nasz uśmiechnięty zespół! :)

Gosia:

DSC06153.JPG

Kasia:

DSC06159.JPG

Milena:

DSC06155.JPG

I Mateusz:

mateusz.jpg

Tylko Oli nie udało nam się uchwycić uśmiechniętej, ale pamiętamy, że też miała wtedy dobry humor. Był tam również Adam, ale on robił zdjęcia, więc niestety go tu dziś nie zobaczycie. Ale za to dzięki niemu możecie oglądać całą resztę. :)

Kiedy wszyscy dotarli w końcu na miejsce, mogliśmy rozpocząć część oficjalną. Mateusz serdecznie wszystkich powitał, a potem powspominaliśmy stare dobre czasy, oglądając zdjęcia z finałów poprzednich edycji.

DSC06160.JPG

Potem przyszedł czas na film, w którym uczestnicy i wolontariusze opowiadali, dlaczego “Mary i Max” jest dla nich taki ważny. Bo, że jest - to nie ulega wątpliwości. :) Miło było słuchać o tym, że nasi uczestnicy otworzyli się na świat dzięki nam, a wolontariusze zyskali nowe, bardzo cenne dlanich doświadczenie.

DSC06173.JPG

Kolejny film to reportaż nakręcony przez telewizję TOYA TV, o tym, jak poprzednia edycja wyglądała w Łodzi. Dzięki niemu mogliśmy poznać kilka tamtejszych par - szkoda, że tylko za pośrednictwem filmu. Z pewnością wiele nas łączy i nie brakowałoby nam tematów do rozmów. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego reportażu - poszukajcie go na naszym Facebooku. Naprawdę warto go obejrzeć.

DSC06187.JPG

Później podziękowaliśmy naszym partnerom, bez których wiele spotkań poprzedniej edycji nie mogłoby się odbyć. Dzięki 19 instytucjom nasze pary miały możliwość wspólnych wyjść do kina, na lody, do teatru i  w wiele innych miejsc. Oczywiście bez żadnych opłat. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za wsparcie!

DSC06191.JPG

Potem przyszedł czas na najważniejsze - podziękowania dla naszych par. Każda z nich dostała od swojej opiekunki dyplom wraz z małym upominkiem. Dla wielu uczestników i wolontariuszy był to bardzo wzruszający moment. Dla nas też!

DSC06238.JPG

DSC06246.JPG

DSC06252.JPG

Na koniec części oficjalnej postanowiliśmy zrobić sobie grupowe zdjęcie. Nie było to bardzo proste, biorąc pod uwagę, jak liczną grupą byliśmy. Ostatecznie jako tako nam się to jednak udało. :)

DSC06262.JPG

Potem przyszedł czas na poczęstunek. Do szarlotki i sernika ustawiła się długa kolejka! Na szczęście nasze dziewczyny się uwijały i szybko obdzielały wszystkich słodyczami.

DSC06265.JPG

Niektórzy przy ciastku próbowali prowadzić jakieś konwersacje, inni skupili się tylko na jedzeniu. :)

DSC06279.JPG

A kiedy pierwszy głód został zaspokojony, przyszła pora na gry i zabawy. Zaangażowali się nie tylko wolontariusze i uczestnicy, ale też nasz zespół.

DSC06297.JPG

Gra w jengę była tak emocjonująca, że niektórzy skończyli z klockami w talerzu.

DSC06304.JPG

Gra w Bounce Off również była pełna wrażeń - szczególnie, kiedy jedna z piłeczek utknęła pod sceną. Jej poszukiwania przysporzyły niemal tyle emocji co sama gra. :)

DSC06309.JPG

Powodzeniem cieszył się też Scotland Yard. Gosia jako Mister X musiała uciekać przed sporą grupą ścigających ją detektywów.

DSC06302.JPG

W międzyczasie nasze pary znalazły też czas na wykonanie wpisów do pamiątkowej księgi. Już niedługo pokażemy Wam niektóre z nich na naszym Facebooku.

DSC06292.JPG

Nim się jednak obejrzeliśmy, przyszedł czas na to, aby się pożegnać. Smutno, że to już koniec III edycji, ale teraz mądrzejsi o jej doświadczenia, możemy już wyczekiwać, co przyniesie kolejna. :)